Hej, jak wiecie, trochę chorowałam w zeszłym tygodniu i nie zrobiłam paznokci na challenge. Dziś jest już lepiej i nie wyobrażam sobie zmarnować niedzieli na leżenie i chorowanie. Czas się wziąć do roboty. 3 różne zdobienia w jeden dzień? Czemu nie. Tylko szkoda zmywać jak wyjdzie ładnie. Na przystawkę glitter. Mam go w domu dosyć dużo: różne kolory, małe duże, okrągłe i romby! Tylko czemu tak rzadko go używam?? Oto jest pytanie :P
Powstawanie paznokci odbywało się na zasadzie "ten zrobię sobie tak, a ten tak, zobaczymy co z tego wyjdzie".
Który najlepszy ??
No i wyszło jak u jakiejś zbuntowanej księżniczki! :)
OdpowiedzUsuń"zbuntowana księżniczka" nowa ksywka <3 :D
Usuńdla mnie chyba środkowy i mały wygrywają ;)
OdpowiedzUsuńnoo ten serdeczny coś się pomerdał :P
UsuńWszystkie fajne :D Kojarzą mi się z tymi modnymi ostatnio tatuażami złoto srebrnymi :D Ja używać brokatów rzadko bo ze zmywaniem jest masakra. Ja nie mam cierpliwości żeby czekać z wacikiem i szoruję to jak psychopata :D
OdpowiedzUsuńoj znamy to :D
Usuńświetne :)
OdpowiedzUsuńPrecyzyjna robota! Choć mi najbardziej podoba się minimalistyczny maluch :)
OdpowiedzUsuńFajne! Nie wiem który podoba mi się najbardziej. Razem tworzą zgraną drużynę :p
OdpowiedzUsuńDobra metoda :D mi się najbardziej podoba środkowy :)
OdpowiedzUsuńtrzy zdobienia w jeden dzień? dziewczyno, a gdzie radość z noszenia wykonanego mani? :D
OdpowiedzUsuń