3 października 2017

NovaClear ATOPIS- kosmetyki co cery suchej, wrażliwej i atopowej [recenzja]

"Hej, jestem Sabina i mam cerę suchą i wrażliwą"- aż mi się przypomniały zajęcia na studiach, kiedy musiałyśmy diagnozować swoje skóry- ahh kosmetologia, piękne czasy :) I to właśnie na studiach dowiedziałam się, że nie mam cery normalnej (jak zawsze myślałam), tylko suchą i do tego wrażliwą. Czym to się u mnie objawia? klasyka gatunku:
- po umyciu wodą silne uczucie ściągania i nierzadko podrażnienie, zaczerwienienie  - najgorzej!
- skłonność do podrażnień zimnem/ ciepłem/ zmianami temperatur/ kosmetykami
- problem z łuszczącymi się skórkami, szczególnie okolica nosa i ust
- latem skóra jest wysuszona przez słońce, zimą przez kaloryfery- ani chwili wytchnienia!

Zgłosiłam się do testowania kosmetyków NovaClear ATOPIS na zblogowani.pl bo ciągle poszukuję dobrych produktów dla mojej biednej, wysuszonej skóry. Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją 2 kosmetyków- płynu do mycia twarzy i balsamu, przeznaczonych do cery suchej, wrażliwej i atopowej. Czy się u mnie sprawdziły?

Zacznijmy od PŁYNU DO MYCIA TWARZY I CIAŁA który w sumie jest żelem. Ma on bardzo specyficzną konsystencję (kisielowo- galeretkowatą), ktora się dziwnie nakłada, jakoś tak maźgli, ciągnie itd. No ale dobra, nakładamy to na twarz i co? rozprowadza się bardzo ładnie, sprawnie, domywa puder, podkład, brwi, ALE zupełnie nie radzi sobie z myciem oczu. Tusz się rozmazuje, robi pandy pod okiem, zupełnie nie chce zejść z twarzy, więc chcąc nie chcąc muszę sięgnąć po drugi kosmetyk. Zmywam oczy płynem micelarnym i nasuwa mi się pytanie po co mam używać tego żelu skoro całą twarz mogę umyć płynem?

Na co dzień używam płynu micelarnego, który nakładam na 2 waciki i zmywam nimi całą twarz, odwracam wacik, myję oczy, wyrzucam, przemywam wszystko wodą i gotowe. Skóra jest czysta, pachnąca, czuję KOMFORT. Nic nie pieczę, nie ściąga, nie boli. 

A po zmyciu tego żelu mam bardzo ściągniętą twarz, dosłownie maska, fizycznie czuję swoją twarz! Muszę od razu nałożyć krem bo to uczucie jest drażniące. No ale JAK TO ?! skoro płyn micelarny do wszystkich cer nie powoduje tego, a preparat specjalnie do cery suchej tak ?? to jest nielogiczne. Ma pH zbliżone do skóry, nie ma zapachu, koloru, no to skąd to ? Z początku myślałam że mi się wydaje, ale nie. testowałam go wiele razy i ciągle było to samo. Niestety to go dyskredytuje jako kosmetyk do cery suchej. Może zużyję go do ciała (choć do kąpieli wolę pachnące kosmetyki, a ten jest bezzapachowy, no trudno), ale do twarzy zdecydowanie się u mnie nie sprawdził. Smuteczek

Bardziej podpasował mi NAWILŻAJĄCY BALSAM DO CIAŁA bo faktycznie nawilża i przynosi ukojenie suchej skórze na ciele. Na twarz go nie daję bo przeszkadza mi zapach (tak, powinien być bezzapachowy, ale jednak po nałożeniu da się wyczuć taką lekko kwaśnawą woń, podobną trochę do zapachu maści z apteki, które też niby są bezzapachowe ale mają taki chemiczny aromat^^). Jest gęsty, więc trzeba go nakładać z umiarem bo inaczej trudno rozsmarować. Tak jak i płyn jest wydajny, lubię używać go po depilacji bo nie podrażnia skóry tak jak niektóre zapachowe balsamy. No zużyję go, ale szału nie ma, spodziewałam się czegoś więcej po tej linii.

Miałyście styczność z tą marką ? Jeżeli tak to jakie macie odczucia? sprawdziły się u Was ??



4 komentarze:

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Są one dla mnie motywacją do dalszej pracy :) Na komentarze odpowiadam pod danym postem, więc możesz śmiało zajrzeć za jakiś czas :) Jeśli hejtujesz- miej odwagę się podpisać :)