
Hej! :) Mam
top matujący i nie waham się go używać. Mój pierwszy, więc jest szał! (testowanie jak różne lakiery wyglądają z nim w duecie :P)
Na pierwszy ogień poszedł nowy lakier z miss sporty, z wyprzedaży w rossku- ale o tym w drugiej części notki :). Póki co- zdobienie :)
Bardzo podobał mi się ten róż po zmatowieniu- wyglądało to trochę jak taka satyna.
Najpierw zrobiłam same stempelki, a później dołożyłam cyrkonie żeby zobaczyć jak to wyjdzie.
Już widzę, że minusem topu matującego jest brak trwałości i takiego zabezpieczenia paznokcia
jak przy normalnym topie. Przy zwykłym użytkowaniu, już drugiego dnia miałam przetarte końcówki, a dziś na 2 palcach odeszły takie małe płaty lakieru.
Pewnie dla większości ludzi nie byłby to jakiś problem , ale mnie to wkurza i chcę od razu zmywać i robić nowe :P