Hej. Dzisiaj słów parę o lakierze, którego kolor był chyba najcięższym do uchwycenia na zdjęciach, jaki mi się trafił do tej pory... Jeśli ktoś zna sposób na fotografowanie duochromów to pllis tell me :)
Lakier nosiłam sam przez parę dni, a później dostemplowałam wzorek...
Z początku nie umiałam się za niego zabrać...leżał na półce i tak na mnie patrzył... A jednocześnie kusiło mnie, żeby wypróbować jak to będzie wyglądać na paznokciach...
No i właśnie... trudno nawet określić jaki to kolor... Jest to raz fioletowy, raz zielonkawy, a raz brązowawy lakier, mieni się zależnie od kąta padania światła. Ja się zakochałam w nim od pierwszego nałożenia...Cały dzień w pracy oglądałam swoje paznokcie pod różnymi kątami :P Ciekawe jak to wyglądało z boku ;)
Lakier ma dobrą konsystencję, gruby pędzelek i dziwny, szalony kolor :) Dobrze trzymał się na paznokciach, przy zmywaniu stawiał lekki opór, ale nie taki jak przy brokatach. Zapraszam na zdjęcia
A teraz wersja ozdobiona...
w macie na próbę :) |
Taki tam wzorek, żeby coś urozmaicić... Ale spodobało mi się takie nieregularne przyozdobienie paznokci, na każdym różne, ale jednak trzymające się kupy...
Wiem, że kolor jest dziwny, zdobienie też taki trochę paraliż (tak je określiła koleżanka), ale mi się dobrze nosiło :) A Wam jak się podoba?
czy ten lakier nie wpadł do Ciebie na Beauty Lunchu?
OdpowiedzUsuńjeśli tak to cieszę się że trafił do Ciebie bo miałaś świetny pomysł na ozdobienie tego dziwadła ^^
A wiesz, że możliwe? :D jeśli tak to dziękuję ;**
UsuńJuż kilka razy zerkałam z zaciekawieniem na te lakiery, ale jeszcze się nie skusiłam ;) Całkiem fajny jest, a ze zdobieniem wygląda rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńŻuczki do mnie nie przemawiają, za to ze zdobieniem mnie rozwaliło. W takiej wersji mogę je nosić:]
OdpowiedzUsuńsam mi się nie widzi, ale ozdobiony super! :)
OdpowiedzUsuń