28 stycznia 2014

Walentynkowe

Hej! Zauważyłam ostatnio w internecie falę zdobień walentynkowych. Zamierzam się jej poddać i też stworzyć coś z tej okazji :) Na pierwszy ogień kwiato-serduszka (serduszka z łodygą? :P) Takie coś:


  Do ich wykonania użyłam tylko:
 -białego lakieru konad do wzorków
- czarnego linera z GR
- płytki z essence
- bezbarwnego lakieru z avon, którego obecnie używam na górę bo nie mam innego topu :P

24 stycznia 2014

Krótka historia o włosach.

Hej, piszę tego posta KU PRZESTRODZE, żeby ostrzec przed niebezpieczeństwem jakie na Nas czyha jeśli wybieramy się do innego fryzjera niż zwykle :P No co mnie podkusiło to ja nie wiem!
    A właściwie to wiem. Przeprowadziłam się niedawno do innego miasta, było duże zamieszanie z wypakowywaniem, przemeblowaniem itd. A że odrost miałam już na pół głowy, to skusiłam się na skorzystanie z usług salonu fryzjerskiego "za rogiem". Ehh... to był bardzo dotkliwy błąd!
Weszłam jako człowiek, wyszłam jako kurczak.
Miesiąc temu zaszalałam: ścięłam włosy i przefarbowałam się na blond. Teraz poszłam do przypadkowej fryzjerki TYLKO NA ODROST. Jak mi spłukała głowę to myślałam, że się rozpłaczę!  Moje włosy były BIAŁE przy głowie, a ŻÓŁTE na całości. No kurde jajko sadzone i kurczak wielkanocny w jednym. A zresztą same zobaczcie.
 Wolę nie opisywać co się działo po powrocie do domu..
(Płacz i szorowanie głowy.)


Sexi-kleksi :)

Dzisiaj chciałam pokazać Wam zdobienie, które zrobiłam już jakiś czas temu, ale lubię do niego wracać w różnych wariantach kolorystycznych :) Oto i one :


19 stycznia 2014

Mała korekta

Hej :) Dzisiaj chciałam napisać coś na temat paznokci żelowych...
     Często słyszę jak dziewczyny mówią "ja nie chcę żeli, ja chcę tipsy". Zawsze wtedy powtarzam, że na tipsy też daje się żel. Tips to jest tylko i wyłącznie metoda przedłużenia płytki. Można też położyć żel na naturalną płytkę (dużo osób tylko to uważa za "żele".)
     W każdym bądź razie, ja mam teraz na sobie paznokcie żelowe, przedłużone na tipsie. Chciałam Wam pokazać jak wyglądają po zmyciu lakieru: 



Nie ja je robiłam, robiła mi je koleżanka, z którą byłam w parze, a pani poprawiała.
W szkole nie było dużego wyboru kolorowych żeli, więc są pokryte tylko kamuflażem. Na zdjęciu widać już spory odrost (paznokcie mają ponad 2 tygodnie), który mi już zaczął przeszkadzać.


Wygląda to nieestetycznie, a po pomalowaniu lakierem widać wyraźnie ten uskok, gdzie zaczyna się żel. Tak źle i tak niedobrze. Po odsunięciu skórek było jeszcze gorzej. Postanowiłam zrobić małą korektę, na razie tylko na lewej ręce. I prezentuję się to tak :


 Dla porównania: lewa zrobiona, prawa jeszcze przed:


Widać różnicę ? ;)

Dzisiaj czeka mnie druga ręka, ta gorsza, bo robiona moją lewą, która jest totalnie LEWA i pewnie zajmie mi to całe wieki. No trudno, niech się ćwiczy.
Nie chcę na razie ściągać paznokci ze względu na szkołę, choć chciałabym ze względu na bloga. Takie dylematy :)

Aa, jeszcze taka mała dygresja na temat prawego palca serdecznego. Jak widać jest niekompletny. Dlaczego? W czasie robienia, kiedy miałam tylko przyklejone tipsy bez żelu jakoś zahaczyłam i mi się ułamał. Pani stwierdziła, że może da się to uratować, zalewając ten ułamany tips żelem. Taa, udało się, ale drugiego dnia ten kawałek się odłupał :P
        Tak więc, niech to będzie taka lekcja, że jeśli tips się ułamie to warto poświęcić te parę minut, ściągnąć go i nakleić nowy, niż robić fuszerkę żeby klientka drugiego dnia wróciła niezadowolona :)


14 stycznia 2014

Moje paznokcie

W chwili obecnej mam na sobie tipsy. Nie często mi się to zdarza (dokładnie drugi raz
w życiu) i jest to spowodowane moją szkołą w której, ćwiczymy na sobie nawzajem, więc wiadomo, czasem trzeba się poświęcić :)
Tuż po nowym roku przyszły do mnie moje tasiemki z allegro, którymi intensywnie się bawię i próbuję ich możliwości. Ostatnio wyszło mi takie coś:


Nic specjalnego- jak widać testuję różne opcję :) Na palcu wskazującym widać zwężanie się żelu. Niezbyt mi się to podoba, więc coś czuję, że jutro pilniki pójdą w ruch... 

Jeśli chodzi o tasiemki to odpowiadają mi przy tych zdobieniach gdzie się je zrywa. Nie trzeba się bawić z cięciem taśmy klejącej na mniejsze kawałki. Natomiast jeśli chodzi o zdobienia gdzie ta taśma ma być elementem ozdobnym to cóż...nie podbiły mojego serca. Dlaczego? Ponieważ przyklejone do paznokci i pokryte top coatem zaczynają odchodzić przy brzegach już po paru godzinach zwykłego użytkowania. Próbowałam je jakoś 'podklejać' lakierem, a mimo to i tak odchodzą. Mnie to od razu denerwuje i zaczynam skubać, więc po chwili wszystkie są odskubane :P Taka stylizacja typu 'wykonać, zrobić zdjęcie i zmyć'. Trochę się to mija z celem.
Minusem jest również dla mnie to jak bardzo te tasiemki są ultra-drobne. Dla osoby w sztucznych paznokciach odklejenie tej tasiemki, pocięcie jej itd jest nie lada wyzwaniem. Już nie wspomnę o robieniu prawej ręki lewą. No nic, będę je jeszcze testować i zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Konkurs i mój nowy paznokciowy blog

Nowy rok zaczął się od samych miłych niespodzianek :) Jakiś czas temu brałam udział w konkursie u Love for nails. Co prawda nie wygrałam go, ale zostałam wyróżniona przez autorkę co mnie bardzo ucieszyło i zmotywowało. Dodało mi pewności siebie i było bodźcem do założenia bloga paznokciowego, żeby gdzieś te swoje prace pokazywać.


Takie oto paznokcie wysłałam na konkurs:


Od dawna o tym myślałam, zastanawiałam się nad nazwą, wyglądem itd. Ale przyszedł czas na działanie! Postanowiłam pójść za ciosem. Mam nadzieję, że komuś przypadną do gustu moje paznokciowe stylizacje :) Zapraszam do czytania i komentowania :)