26 lutego 2015

Reggae music nails + odrobina motywacji

Hej! :) Co tam u Was ? Ja siedzę drugi tydzień w domu (choć użycie słowa "siedzę" jest trochę nie na miejscu- w domu nie ma czegoś takiego jak siedzę, zawsze się znajdzie coś do zrobienia). Mój sąsiad akurat robi remont i wierci po 8h dziennie zaczynając tuż przed 9 rano :) Akurat jak mam wolne. Założę się, że skończy w dniu, w którym pójdę do pracy :P Nawet puszczanie głośno muzyki nie pomaga, mam wrażenie, że za chwilę dowierci mi się do mózgu (a nie, to u dentysty :P). A propo muzyki...


Zgadniecie jaką muzykę lubię? TAK! macie rację- odpowiedź znajduje się w tytule posta:) REGGAE ♥ Oczywiście słucham wielu rodzajów muzyki, ale gdybym miała wybrać taką, która najwięcej wniosła w moje życie, osobowość, poglądy to byłoby to reggae.




"Reggae jest w sercu mym , reggae jest dla mnie tym,
Czym dla żagla jest wiatr- poprzez szkwały i sztormy żeglujemy przez świat "


"Muzykę, która nosi w sobie moc
Muzykę, która w całość łączy coś
Muzykę przeciw mentalnej niewoli
Zaufaj jej, a ona Cię wyzwoli"


 
  Paznokcie wykonałam na nową akcję u Frambuesy  Maszyna Losująca. Tematem pierwszego tygodnia jest muzyka (od razu wiedziałam, że zrobię reggae- paznokcie! :)  Następne tygodnie są...zaskakujące :) Paznokcie dodajemy co 2 tyg. i można w każdej chwili dołączyć :)
A przy okazji tych paznokci wytestowałam bazę "peel off" z miss sporty. Po raz pierwszy dałam ją na skórki wokół paznokci. Powiem tak- czuję, że się polubimy :)
 Naprawdę dużo czasu, energii i produktów możemy zaoszczędzić przy wykonywaniu gradientu :)

A teraz parę słów motywacji :)
Po waszych postach i wiadomościach widzę, że walczycie z "one stroke" i nie jesteście zbyt zadowolone z efektów swojej pracy. Prosicie mnie o rady. Więc uwaga- nadchodzą:

Ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć i nie poddawać się przy pierwszych napotkanych trudnościach! 
 Nie porównywać się z innymi.
 A jeśli już się porównujecie to pomyślcie tak: czy dziewczyny, które teraz strzelają róże 3d urodziły sie z pędzlem w ręce? Czy wzięły farbki do ręki i od razu stworzyły dzieła sztuki? Nie! 
A czy robiłyby takie dzieła, gdyby parę lat temu przy pierwszych porażkach rzuciły pędzel w kąt i stwierdziły, że się do tego nie nadają?
One stroke jest trudną techniką. Wymaga ćwiczeń i odpowiednich narzędzi. 
Problemem może być pędzelek- na poczatek polecam skośny/ ścięty bo łatwiej nim manewrować na paznokciu. Problemem mogą być farbki- wtedy trzeba kupić dobre, polecam polycolor.

Ale największym problemem jaki napotkacie jest wasza głowa, która będzie Wam mówić, że to jest za trudne i że jak nie wychodzi to lepiej to odłożyć bo się do tego nie nadajcie itd.
 
 Macie do wyboru 2 rzeczy: stwierdzić, że to nie dla was i nie chcecie już tego robić (nic na siłę) albo
potraktować to jako wyzwanie.  Każdej rzeczy jesteśmy się w stanie nauczyć jeśli tylko będziemy uparcie ją ćwiczyć. Pamiętacie swoje pierwsze wzorki albo stemple? Były od razu tak dobre jak te, które robicie teraz? Potraktujcie to jako jeden krok na drodze do celu :)

Założeniem tego projektu jest poznanie i spróbowanie nowych metod zdobienia paznokci. Niektóre techniki przypadną Wam do gustu mniej inne bardziej. Potraktujcie to jako zabawę :)

No dobra, żadna ze mnie Chodakowska jeśli chodzi o gadki motywacyjne, ale może akurat do kogoś to przemówi :P Nie wiem. Sami oceńcie :) To tyle na dzisiaj. 

Jaką muzykę lubicie? 
Czy ktoś lubi reggae? :>
Pozdrawiam


54 komentarze:

  1. Dziewczyny będą już wiedziały czego użyć przy water marble, żeby się nie upyćkać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo, choć przy marblu to ciężko się nie upyćkać :D

      Usuń
  2. wow super wyszło ;) kurczę muszę się rozglądnąć za tą bazą z miss sporty; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) w każdym rossmanie dostaniesz :)

      Usuń
  3. Wszystko co piszesz to święta prawda. Ja pomimo że mi nie idzie zamierzam dalej ćwiczyć

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne zdobienie Sabi :)) też kocham reggae - dla mnie to głównie piosenki Boba Marleya, na myśl o nich od razu się uśmiecham :))
    a one-stroka ćwiczę, do Madzi mi jeszcze daleko, ale tragedii nie ma (chyba;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bob to klasykaaa :)) Najlepsza opcja na zły humor i przepis na chillout :))

      Usuń
  5. poczekaj na narzekania przy water marble ;p
    ja zrobiłam dziś coś przypominającego one stroke, ale myślę, że będę jeszcze próbowała i właściwy post ukaże się w niedzielę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i Twoje muzyczne zdobienie super ;D

      Usuń
    2. Ja już na water marble narzekam :)

      Usuń
    3. ja na samą myśl o water marble mam dreszcze... :P

      Usuń
    4. hehe a już myślałam, że najgorsze za nami :P

      Usuń
  6. Ja będę chciała taką motywację przy water marble... bo już jestem chora na samą myśl :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok zgłoś się do mnie- coś zaradzę, ale do wm jeszcze daleko, po co się tym stresować na zapas? :)

      Usuń
  7. świetne mani, ja się przyznam, że do tej pory mam słabość do muzyki Marley'a :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muzykę lubię w ogóle! Właściwie każdą, jeśli mnie złapie za serce. Reggae też, jest taka kojąca!
    Gradient jest superowy, właściwie całe mani - na pierwszy rzut oka wiadomo, o co chodzi :D
    Za gadkę motywacyjną, rady i pokrzepienie łanstrołkowe dziękuję - ćwiczę, od momentu kupienia farbek latem zeszłego roku (na kwiatowy projekt Red Rouge), ale nie jest to moja technika - coś tam jednak spróbuję. I może skośny pędzel? Farbki mam średnie mocno, no, ale na razie nie kupię nowych. Nie czuję pociągu do malowania farbkami, kocham stemple!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe dziękuję :) też tak mam, że słucham wielu rodzajów muzyki, po prostu piosenka musi mieć to coś co mnie przyciągnie :) Skośny pędzelek szczerze polecam- łatwiej się nim manewruje na paznokciu :)

      Usuń
  9. świetne pazurki :) kolorowe i bardzo energetyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super pozytywne mani:)
    Uwielbiam muzykę. Zdecydowanie preferuję mocne brzmienie, ale nie jestem fanatykiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. No Indios Bravos to podstawa jeśli chodzi o tą muzę,jest trochę takim lekiem na zły humor :-)a co do samego zdobienia to ja baaardzo lubię takie żywe kolorki i świetnie Ci to wyszlo :-)pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zeszłym roku spełniłam swoje marzenie- iść na koncert indiosów- po prostu kocham :) dziękuję

      Usuń
  12. Zdobienie fajne i pozytywne :) Skojarzylo mi sie z Przystankiem Woodstock... Ech, to byly czasy... Ja wole ciezsze brzmienia, ale dobrym reggae na koncercie nie pogardze ;-) Wczoraj siedzialam nad one stroke i cos czuje, ze nic z tego nie bedzie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre skojarzenie, ja w zeszłym roku pierwszy raz nie pojechałam na woodstock od paru lat i strasznie to odchorowałam :( już więcej nie będę taka głupia :P

      Usuń
  13. O widzę ze u Ciebie tez baza peel off nabrała innego zastosowania. Mani bardzo pozytywe. Mimo że zrobiłam juz swoje jakże nieudane pierwsze one stroke to chyba będę ćwiczyć dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiedziawszy to jej podstawowe zastosowanie średnio mi podeszło- owszem łatwiej się zmywało mani, ale lakier po 2 dniach noszenia odchodził płatami od paznokcia... Spróbuję jeszcze przy innych lakierach, ale jak na skórki to dla mnie miszcz! Pierwszy raz jak ją kupiłam to najpierw sobie zrobiłam kreskę na nadgarstku żeby sprawdzić czy będzie się fajnie odklejać ze skóry :P A przestań! bardzo udane !!

      Usuń
  14. Żebym tylko mogła dorwać gdzieś tą bazę! Niestety z muzyką reggae mam mało wspólnego, ale klimat na Twoich paznokciach kojarzy mi się z typowym reggae i bobem marleyem ;-))
    Ja swoje one stroke już zrobiłam, niestety czas mi nie pozwala na ćwiczenie i bawienie się, więc niedługo wrzucę takie jakie po porstu wyszło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baza dostępna w rossmanie jakby co :) hehe to cieszę się, że udało mi się oddać klimat i wiadomo o co chodzi :) wrzucaj, wrzucaj- na pewno jest lepsze niż myślisz! :)

      Usuń
  15. Przepięknie Ci to wyszło ! :))
    Ja one stroke jeszcze nie próbowałam i wątpie że się wyrobie :((

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepięknie Ci to wyszło ! :))
    Ja one stroke jeszcze nie próbowałam i wątpie że się wyrobie :((

    OdpowiedzUsuń
  17. Wyszło świetnie! Ale przyznam szczerze że nie to mnie zaintrygowało dalej czytając post. xD Lecę do rossmanna po bazę bo moje skórki zazwyczaj kończą w opłakanym stanie. Co do one stroke, mam nadzieje że w niedziele mąż zajmie się dziećmi i będę mogła się pobawić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) No jest dobra opcja z tą bazą- dzięki niej częściej będę robić gradient- to na pewno :)

      Usuń
  18. Nie podejrzewalabym Cie o reggae, prędzej o jakiś dobry mocny rock ;)
    Mam tę samą bazę i używam przy stemplowaniu wzorków na całe paznokcie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to dobrze podejrzewałaś, lubię i rock i metal :)) Też dobra opcja, choć przy stemplach ja nawet nie zmazuję tych skórek tylko od razu po odbiciu stempla tak jakby zdrapuję drewnianym patyczkiem ten lakier- schodzi bez problemu...

      Usuń
  19. Mam już gotowe one stroke, wyślę Ci tym razem chyba na maila, bo nie wiem czy się wyrobię do niedzieli z napisaniem posta ;p

    Co do muzyki to lubię alternatywną najbardziej ^^ (i One Direction xD ♥)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oki, jakby co to zdjęcie dostałam :) Alternatywną też lubię, ale od czasu do czasu :)

      Usuń
  20. Śliczne mani, nie jestem może wielką fanką samej muzyki reggae, ale uwielbiam ją za optymistyczne słowa i kolory :) Choć ja w sumie słucham bardzo różnej muzyki - od popu po metal, jak spodoba mi się jakaś piosenka to nie patrzę na gatunek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo :) lubię i dobry rock i dobry metal, ale nie pogardzę też spokojniejszym popem czy chillout'em :)

      Usuń
  21. Na pewno nie spocznę na tym jednym zdobieniu metodą one stroke - nie powiem, myślałam, że to łatwiejsze ;-D ale nie zniechęcam się! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super !! Najważniejsze to próbować i ćwiczyć :)

      Usuń
  22. Fakt - One stroke jest trudne ale też daje ogrom możliwości! Ja zamierzam ćwiczyć do upadłego! Czuje, że bardzo polubię tą metodę chociaż robi mi małe problemy :D Pierwsze koty za płoty!

    Pazurki genialne! Radość z nich jakaś bije :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jupi !! cieszy mnie to bardzo !! nie ma co się poddawać jak można takie dzieła tworzyć ! dziękuję :)

      Usuń
  23. Indios Bravos :)

    Kurczaczki, myślałam że tylko ja mogę mieć takie przebłyski geniuszu i właśnie wczoraj pierwszy raz wykorzystałam bazę peel off do skórek - rewelacja! A do one stroke chyba jeszcze nie dojrzałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wszystko przyjdzie czas :)) ja dzięki tej bazie zaczęłam częściej robić gradient :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Są one dla mnie motywacją do dalszej pracy :) Na komentarze odpowiadam pod danym postem, więc możesz śmiało zajrzeć za jakiś czas :) Jeśli hejtujesz- miej odwagę się podpisać :)