A czas leci (jak ten deszcz)

Lubię deszcz. Ale tylko za szybą, kiedy ja siedzę sucha i jedynie słucham stukania kropli o parapet. To nawet relaksujące. Lubię ten dźwięk także podczas zasypiania (za to boję się burzy, więc byle bez piorunów). Można spokojnie siąść do komputera i coś napisać :)

Rozleniwiłam się po tej majówce! Ciągle chce mi się spać i czytać książki :)

Dobrze czasem sobie zrobić taki 3-dniową przerwę od komputera, internetu, zgiełku codzienności. Uspokoić ciało i umysł, totalnie się wyczilować. Tak właśnie spędziłam ten weekend. 3 dni w dresach, leginsach, bez makijażu. Za to z kolorowymi włosami :D ksywka: jednorożec :) (ale to od guza, nie od włosów)

  Czemuż ah czemuż nie mogę mieć takich na co dzień ? Jak miło byłoby mieć gdzieś co wypada i być sobą. Wyglądać tak jak się chce, a nie tak jak tego od nas oczekują..

Dobra! koniec tych rozważań...paznokcie!

Lakier bazowy-avon,

 lakier srebrny-konad,  

płytka BP-39. 

Liner z wibo (tak, stempluję linerem bo nie mam żadnego czarnego. Wiecie jak ciężko się nakłada na płytke takim cienkim pędzelkiem? :P)

Top coat z GR Gel look
Maleńkie ćwieki z allegro :)

Jeśli chodzi o lakiery to zaskoczył mnie konad srebrny do stempli, który po nałożeniu solo robi się taki matowo-satynowy i fajnie wygląda :) Dobrze się też nim stempluje. Z kolei płytka od BPS była dla mnie nie lada wyzwaniem. Długo myślałam co by z niej stworzyć. 

 Ostatecznie padło na cyferki bo mam taki zegarek ;) Ale zdecydowanie zrobię coś z pacyfkami! :)

Jak Wam minęła majówka? Pracowicie czy odpoczynkowo? :)

PS. Kto jeszcze nie wziął udziału? :>